Jest zima. Jest śnieg. Jest i lód. Postanowiliśmy więc zgłębić jego tajemnicę i zrozumieć, czym tak właściwie jest lód, a przy tym mieć trochę zabawy.
Jedliśmy samodzielnie mrożone lody.
Malowaliśmy akwarelami zamrożony wcześniej kawałek lodu. Pomysł stąd. W naszym kawałku lodu zamrożone były kasztany i żołędzie. Pamiątka po jesieni. Malowanie szybko się znudziło.
Przygotowaliśmy kolorowe kostki lodu i budowaliśmy z nich wieżę. Podobało się zdecydowanie bardziej niż malowanie akwarelami. Atrakcją był za równo etap przygotowywania kostek, jak i budowania wieży.
Ze starszymi dziećmi można spróbować wyciągania kostki lodu ze szklanki
lub też wytłumaczyć dlaczego sól roztapia lód
W kontekście zimy nie mogło zabraknąć bałwana. Można go zrobić z waty lub płatków kosmetycznych. Testowaliśmy oba rozwiązania. Watę ozdobiliśmy wycinankami. Bałwana z płatków kosmetycznych malowaliśmy flamastrami.
Dodaj komentarz: