Zdarzyło się Wam kupić lub otrzymać bluzkę dla Waszego szkraba, która rozmiarowo była dobra, ale miała za mały otwór na głowę? Nie wiem, czy nasza Ala ma taką dużą głowę, czy co, ale nam się taka sytuacja zdarzyła już dwukrotnie.
Za pierwszym razem nieszczęsną bluzkę oddałam innemu dziecku. Za drugim razem byłam już posiadaczką maszyny do szycia i nasza niania podrzuciła mi pomysł, aby rozpruć w bluzce szew na ramieniu i dodać guziki. Tak też zrobiłam.
REKLAMA:
Kastor szyje
Książka dla dzieci pt. Kastor szyje z serii Bóbr Kastor wydawnictwa Media Rodzina.
Do przerobienia miałam dwie bluzki. Pierwsza z liskiem wykonana jest z bardzo delikatnej bawełny, co trochę utrudniło mi pracę. Dodałam do niej pomarańczowe guziki. Po raz pierwszy szyłam na maszynie dziurki i nie ukrywam, że nie wyszły najlepiej, więc w drugiej bluzce z pandą, mimo że była ze sztywniejszego materiału zrezygnowałam z guzików na rzecz zatrzasków. Tym razem efekt dużo bardziej mi się podoba.
Mam nadzieję, że kolejne zakupy bluzek będą trafione, jednak gdyby sytuacja z za małym otworem na głowę się powtórzyła, to na pewno będę je przerabiać, aby dzieciaki chociaż trochę w nich pochodziły.
Dodaj komentarz: