Jeśli chcemy mówić o wodzie, to na pewno powiemy o stanach skupienia. A jeśli już o stanach skupienia i wodzie mowa, to jak tu nie wspomnieć o jej przemianach w środowisku. Wszystkie te kwestie w sposób bardzo zrozumiały i ciekawy dla dziecka porusza wyjątkowa książka Marii Terlikowskiej o przygodach kropli wody. Nam w lekturze książki podobnie jak przy Pannie Kreseczce towarzyszyła główna bohaterka – Panna Kropla, która opowiadała swoje przygody, a jednocześnie tłumaczyła Ali na schemacie obieg wody w przyrodzie.

Przygody kropli wody Maria Trlikowska wyd. Muza

To znakomity przykład książki edukacyjnej dla przedszkolaków i uczniów nauczania początkowego. Doskonałemu tekstowi w formie wierszowanej towarzyszą fantastyczne ilustracje Bohdana Butenko, które jak zwykle zaskakują ponadczasowym stylem. Książka zachwyca i treścią, i maestrią opracowania graficznego.

Książka należy do Muzeum Książki Dziecięcej. Bardzo lubię tę serię książek dla dzieci. Ale do rzeczy…

Eksperymenty z wodą

1. Tonie czy pływa

Bardzo prosta zabawa. Wystarczy kilka przedmiotów jak np. kamyk, patyczek, kasztan, liść, kapsel. Wrzucamy je do wody i sprawdzamy, który tonie, a który unosi się na wodzie. Eksperyment o tyle fajny, że można go wykonać bez żadnych wcześniejszych przygotowań, na przykład podczas spaceru po deszczu.

Rzeczy o mniejszej gęstości niż woda nie toną. Przypomnijmy, że gęstość to stosunek masy do objętości (o objętości będzie za chwilkę – patrz eksperyment z wodą nr 9). Cóż… Nie ma to jak tłumaczyć jedno niezrozumiałe pojęcie drugim, a więc spróbujmy tak: coś co waży mniej a zajmuje taką samą ilość miejsca co woda nie utonie. I tak kamyk wzięty do ręki jest ciężki i tonie. Listek jest lekki i nie tonie.

Czy trzeba z dzieckiem poruszać kwestie gęstości, objętości itp. Myślę, że warto wspomnieć, ale tak jak słusznie zauważyła autorka tekstu, dzieciom przede wszystkim chodzi o doświadczenie. A na ich wieczne pytania “dlaczego?” czasami wystarczą proste odpowiedzi – tonie bo jest ciężkie, nie tonie bo jest lekkie.

2. Rozpuszcza się czy nie

Równie prosty eksperyment co powyżej. Wystarczy przygotować sól, cukier, mąkę, ryż, ziarenka pieprzu, itp. kuchenne skarby. Wrzucamy je do osobnych szklanek i sprawdzamy, co się stanie.

Sól i cukier rozpuszczą się, a pozostałe składniki początkowo będą się unosić w wodzie, a następnie osiądą na dnie.

Woda wnika w cząsteczki soli i cukru, ale nie potrafi wniknąć w pozostałe składniki.

3. Czysta woda siły doda! a co ze słoną lub słodką?

Na eksperyment po raz pierwszy trafiłam tutaj. Bardzo dobre doświadczenie, aby pokazać dziecku, że najlepsza jest czysta woda.

Do wydrążonych połówek ziemniaków wlewa się kolejno czystą wodę, wodę z solą i wodę z cukrem. Tylko ziemniak z czystą wodą po jakimś czasie nadal będzie “w formie”.

4. Eksperyment z wodą i solą

Eksperyment z wodą i solą

Jak już przy soli jesteśmy, to może spróbujemy ją z tej wody odzyskać?

Do szklanki wlewamy wodę i dosypujemy sól, ciągle mieszając, aż sól nie będzie dalej chciała się rozpuszczać. Dobrze użyć wody ciepłej (dlaczego? – patrz eksperyment z wodą nr 5 :) Uzyskaliśmy roztwór nasycony. wkładamy do niego sznureczek zawiązany na kredce, a kredkę opieramy na krawędzi szklanki i czekamy… Czekamy… Czekamy… Tak, to eksperyment dla cierpliwych :)

Po kilku dniach na nitce zaczną się pojawiać kryształki, coraz więcej kryształków… Im dłużej na nie poczekamy tym będą większe.

Sól podeszła do góry po nitce razem z wodą dzięki efektowi kapilarnemu (eksperyment z wodą nr 6). Potem woda wyparowała, a sól zamieniła z powrotem w kryształki.

5. Efekt kapilarny roślin

Eksperyment z wodą i barwnikami - efekt kapilarny

Potrzebne będą 4 słoiczki, 3 barwniki i 4 kwiatki o białych płatkach. Do każdego słoiczka wlewamy wodę, do trzech dodajemy barwnik. Wkładamy kwiaty do słoiczków i czekamy… Znowu :P

Jak szczęście dopisze, po kilku dniach kwiat będzie w kolorze barwnika z wody. Dlaczego “jak szczęście dopisze”? Bo kwiaty potrafią się zbuntować i przestają przekazywać wodę do płatków. Jak widać u nas tylko czerwony kolor zaczęło być widać na płatkach. Niebieski było widać na łodydze, a żółtego, jak się pewnie domyślacie prawie wcale. Nie to co tutaj.

Jeden ze słoiczków jest bez barwnika, żeby mieć porównanie do tych z barwnikami.

W tym eksperymencie udowadniamy, że kwiat faktycznie pije wodę. Woda podchodzi do góry kwiatu dzięki efektowi kapilarnemu. Na jego temat można obejrzeć krótki film, ale to dla trochę starszych dzieciaków i najlepiej obejrzeć go jesienią ;)

6. Roślina potrzebuje wody

fasolki

Dwa słoiczki, gaza, gumka recepturka w ilości dwóch, fasola. Na każdy słoiczek zakładamy gazę i mocujemy ją za pomocą gumki recepturki. Jeden słoiczek uzupełniamy wodą do połowy, a drugi tak, że gaza dotyka wody i… czekamy :) Stale podlewając wodą drugi słoiczek. Po pewnym czasie w słoiczku z dużą ilością wody zacznie kiełkować fasola. W słoiczku z małą ilością wody nic się nie zadzieje.

7. Stany skupienia wody: lód

Jak lepiej pokazać dzieciom stan stały wody, jak nie zwyczajnie mrożąc wodę? Żeby urozmaicić zabawę, kostki lodu można zafarbować, a po zamrożeniu zbudować z nich wierzę. Nasze poczynania z lodem możecie obejrzeć tutaj. Zabawa dobra na ciepłe dni, bo rączki przy tym marzną.

8. Nie każda ciecz to woda – porównanie właściwości wody i oleju

Przygotowujemy dwa słoiczki – jeden z wodą a drugi z olejem. Możemy dotknąć, powąchać. Poszukać różnić. Sprawdzić, że olej unosi się na powierzchni wody. Wsadzić słoiczki do lodówki, żeby przekonać się, że olej zamarza szybciej niż woda.

9. Co to znaczy objętość?

Przed kąpielą, po nalaniu do wanny wody, zaznaczamy na wannie poziom wody. Gdy Maluch wejdzie do wanny sprawdzamy stan wody ponownie. Wody wcale nie ma więcej, ale przez to, że Maluch zajął wodzie trochę miejsca, ta musiała pójść do góry. (W temacie pozostaje eksperyment z wodą nr 12.)

10. Dyfuzja i mieszanie kolorów

Potrzebne będzie kilka szklanek z ciepłą wodą (dlaczego ciepłą? – patrz eksperyment z wodą nr 11) i kolorowa bibuła. Do każdej szklanki wkładamy jeden, inny kolor bibuły. Gdy woda się zafarbuje na dany kolor, możemy je ze sobą mieszać. Cząsteczki wody w różnych kolorach szybko mieszają się ze sobą i powstają nowe kolory. Taką zabawę, podobnie jak tutaj, można przeprowadzić przy wsparciu super książki “Kolory” Herve Tullet.

11. Gdzie szybciej?

Potrzebne będą 2 torebki herbaty oraz 2 szklanki wody ciepłej i zimnej. Wkładamy po jednej torebce do każdej szklanki i obserwujemy, gdzie woda szybciej zmienia kolor.

W ciepłej wodzie cząsteczki wody poruszają się szybciej, więc szybciej zachodzi proces dyfuzji. To trochę jak z nami – zimą wolimy posiedzieć w domu i napić się ciepłego kakao, a latem, gdy jest ciepło chętniej wychodzimy na dwór.

12. Gdzie jest więcej?

Przygotowujemy dzbanek wody i naczynia w różnych kształtach. Do każdego naczynia nalewamy taką samą ilość wody i sprawdzamy, gdzie jest więcej. Teoretycznie wszędzie wlaliśmy tyle samo wody, ale w niektórych naczyniach wygląda, że wody jest mniej (np. duża miska), a w niektórych, że jest więcej (np. wysoka, wąska szklanka).